piątek, 9 maja 2014

Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.

Niby już było znów tak dobrze.
Czy znów to ma się zepsuć?
Czy to ma jakiś sens?
Widzie w Tobie cały świat, a Ty tylko ścierkę do pomiatania.
Czy na prawdę tak jest?
Czy ludzie którzy powtarzają mi to od dokładnie roku mają/mieli racje?
Nie daje sobie dojść do głowy takim myślą.
Nadal jesteś dla "mnie panem idealnym".
Mam nadzieje że kiedyś wreszcie też będę dla Ciebie kimś ważnym.
A może i jestem?
Wracasz jak boomerang po każdym "rozstaniu", bez słowa wyjaśnienia.
Jeśli byłabym nikim byś nie wracał.
Więc, kim jestem?
Kim jestem dla CIEBIE?

Dzisiejszego dnia pociesza mnie wyłącznie 4 z fizyki gdyż wychodzę na czystą 3 na koniec.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz