Dziś dopiero o godzinie 20 wróciłam do domu żeby odpocząć a odkąd wstałam (o 7 żeby zdążyć na autobus do domu) jestem w ciągłym ruchu. Teoretycznie wróciłam rano do domu ale za 10 min spowrotem na autobus bo z rodzicami na zakupy, do domu potem na piechote, zjadłam obiad i wyszłam na "mapety" pomagać sprzątać przed jutrzejszym spotkaniem kadry. Tyle ciekawych, śmiesznych rzeczy się wydarzyło ;p
Między innymi po raz pierwszy używaliśmy małej pralki i pani wlała za dużo płynu i jak to nazwał Dawid : pralka rzygała pianą ;D Bosko po prostu ;p O 16 pojechałam do kuzynki pożegnać się z wujkiem bo wyjeżdża do pracy. Przyszedł jej chłopak i rozwiązywaliśmy zadania z matmy xD Znaczy ja patrzyłam na odpowiedzi z tyłu i stwierdzałam czy dobrze, również obliczałam coś czasem na kalkulatorze ;p Weronika nauczyła mnie fajnego sposobu na pierwiastkowanie liczb, mam nadzieje że mi się przyda a liceum, bo to już za 8 miesięcy ;p Chcę już iść do liceum, to będzie czas próby dla niektórych przyjaźni i zobaczę całą prawdę o moich przyjaciołach. Teraz idę się uczyć pytań do bierzmowania bo będę zdawać kolejne 6 czyli zdam 12 ze 198 xD Oj tam oj tam. Dzień bardzoo na tak : )
Pójdę tak daleko jak mnie nogi poniosą ♥ |
Do ferii 36 dni, znów odliczam z sensem ;p
Dobranoc ;p
`Ciurka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz