poniedziałek, 3 czerwca 2013

Surprise!

Ło ło, dzień na tak pomimo tej okropnej burzy..
Bez pisania sms'ów bym chyba zwariowała w tym domu podczas burzy sama xd
Nie Lamo!
To jest głupi pomysł!
Pare obrazków i cyatat bo lece bo mama siedzi mi na karku xd




"Dzień zaczął się  w biegu. Zaspała. Biegła na autobus i nie myślała w ogóle o Nim. Co robi, co teraz myśli. Gdy siadła zdyszana w autobusie dostała sms'a : "Siemanko śpiochu ;* ". Już dzień był lepszy, choć wiedziała że dziś Go nie zobaczy. Pisali non stop. O 14 dostała sms czy ma czas o 16. Ze zdziwieniem odpisała że tak i jak to, przecież miało Go nie być. Opowiedział Jej wszystko. "Potoczyło się inaczej niż myślałem, ten cały tydzień będziemy się widzieć". Patrzyła z niedowierzaniem w telefon..
Wybiła 16 na zegarze kościelnym, siedziała na ławce, czekała na Niego. Przyszedł. Przytulił Ja tak mocno, że prawie udusił. Poszli na spacer. Nadeszła chwila rozstania - znów, długi przytulas. Tak bardzo chciała Mu powiedzieć prawdę. Wewnętrzny lęk Jej nie pozwalał. Mogła stracić to, co podtrzymywało ją przy życiu." 

Branoc
`Ciurka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz